czwartek, 26 lutego 2015

Rozdział XII

Szedł wpatrując się w jasną poświatę bijącą od srebrnego lisa. Po chwili zorientował się, że wyszedł z Zakazanego Lasu. Patronus zatrzymał się parę metrów od niego i zniknął. Podszedł do miejsca, w którym widział go po raz ostatni i jego oczom ukazał się stary, zepsuty but. 
"Świstoklik" - przemknęło mu przez głowę. Bez chwili wahania chwycił przedmiot. Poczuł gwałtowne szarpnięcie w okolicy pępka, a świat dookoła niego zawirował. Już po paru sekundach poczuł grunt pod stopami. Stał przed dużym, bogato urządzonym domem. Wszedł po marmurowych schodach i otworzył mosiężne drzwi. Kierowany instynktem ruszył długim korytarzem, zmierzając do uchylonych drzwi, spod których sączyło się delikatne światło. Pewnie wszedł do środka. Jego oczom ukazał się wysoki fotel, kominek z wesoło trzaskającym ogniem i postać wpatrzona w niego z błyskiem w szkarłatno-czerwonych oczach.
- Witaj przyjacielu. Wreszcie się spotykamy. - wysoki, zimny głos sprawił, że mimowolnie przeszedł go dreszcz. 
- To niemożliwe... - wyszeptał wpatrując się w mężczyznę.
- A jednak. To ja pisałem do ciebie, podpisując się jako twój przyjaciel. To ja zmusiłem cię byś skrzywdził swoją koleżankę. To ja pokazałem ci te wszystkie obrazy. A teraz sprowadziłem cię tutaj... Jesteś mi potrzebny i będziesz mi służył.
- Tak panie...
- Idź i sprowadź mi tu dziewczynę. Chcę ją żywą. Możesz zastosować dowolne metody. Niepotrzebnych zabij.
Obudziła się z krzykiem. Tuż przy swojej twarzy ujrzała oczy Malfoy'a.
- Cii... Już dobrze... To był tylko sen... - Szeptał kojące słowa wprost do jej ucha. Spojrzał w jej wielkie, przerażone oczy i delikatnie pogłaskał po twarzy.
- Draco! On... On chce mnie. Jestem Wybranką! On ma Rona! - Nie panowała nad głosem, w którym wyraźnie pobrzmiewały nutki histerii. - To wszystko prawda!
- Hermiono? - objął ją mocno, intensywnie się w nią wpatrując. - Nic ci nie będzie. Nie pozwolę mu cię skrzywdzić. Ale teraz powinnaś odpocząć. Jutro coś razem wymyślimy, dobrze? - Wstał i skierował się do wyjścia.
- Draco?
- Tak?
- Zostaniesz ze mną?
- Ohh... No jasne. - Położył się koło niej i objął w pasie.
Po chwili dziewczyna słodko spała w jego ramionach. "A więc jednak to ona" pomyślał i zasnął nękany koszmarami związanymi z pewną kasztanowłosą dziewczyną...

~*~

Obudziła się w swoim dormitorium. Spojrzała na pustą przestrzeń koło niej i uśmiechnęła się smutno. Został przy niej. Pomógł jej się uspokoić i przypilnował by zasnęła. Przypomniała sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile, każdy pocałunek, czy choćby dotyk jego palców na skórze... 
Musi z tym skończyć. Kochała go. I dlatego musiała go zranić. Dla jego dobra. Lepiej żeby jej nienawidził... Po jej policzku spłynęła samotna łza, którą od razu wytarła. Musi go chronić. Nie wolno jej narażać go na bezpieczeństwo. Ubrała się i z dumnie podniesioną głową wyszła z dormitorium. 
- Hej! - usłyszała jego piękny głos tuż za swoimi plecami. Przyśpieszyła. - Co jest? Już nawet przywitać się to nie łaska? - Wyprzedził ją i zagrodził jej dalszą drogę.
- Przesuń się Malfoy! Śpieszę się!
- Możemy pójść razem...
- Raczej w to wątpię. - Przerwała mu ze znudzeniem. - Umówiłam się z Harrym.
- Tak? To leć do swojego Pottera. 
- Właśnie mam taki zamiar. A teraz przesuń się, jeśli łaska. - Ominęła go i nie odwracając się za siebie wyszła na korytarz.
Draco stał chwilę wpatrując się w miejsce, w którym dopiero co stała. Westchnął i ze złością kopnął krzesło stojące koło niego. 
- Co ja jej takiego zrobiłem?! - Zapytał sam siebie. - A z resztą... Co się ze mną dzieję?! Przejmuję się jakąś durną szlamą.
"Szlamą, którą kochasz" - odezwał się głosik w jego głowie. Szybko wyrzucił tą myśl z głowy. 

~*~

Wreszcie dodaję kolejny rozdział! 
Przepraszam, że taki krótki, ale wena mnie opuściła :c
Obiecuję, że postaram się regularniej dodawać kolejne rozdziały! ♥
Ale pamiętajcie, że bez Waszej motywacji, będzie trudno ;)))
Dlatego proszę o pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarzu ;33
Wystarczy nawet zwykła buźka! 
Włączam możliwość komentowania z anonima, więc piszcie śmiało! 
~Chriss

4 komentarze:

  1. Super rozdział i nie mogę się doczekać kolejnego .
    Życzę Ci dużo weny .

    OdpowiedzUsuń
  2. Małooo;> Hmm... zabrakło mi rozpisu. Mogłabyś wydłużyć te wypowiedzi, byłoby ciekawiej, bo przeczytałam, wszystko i koniec. Dodaj więcej opisów ich uczuć :p Rozmyślania itp. xd Nie było źle ; d ale to nagłe postanowienie Hermiony zaskoczyło mnie : o Mądra gryfonka robi takie głupoty! Oj Miona, Miona, no życze weny i zapraszam do siebie ! :D http://po-prostu-ty-i-ja.blogspot.com/
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy następny? Te twoje nowe wersje są cudowne! To wszystko jest po prostu...ach... nie mam słów jak to opisać, bo to jest takie piekne! Dużo weny, weny, i jeszcze raz weny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy dodasz kolejny rozdział ? ?

    OdpowiedzUsuń